Biblioteka Narodowa używa na swojej stronie plików cookies. Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na ich użycie. [zamknij]

Prawo autorskie na jednolitym wspólnym europejskim rynku cyfrowym : wpływ na zawody związane z informacją i dokumentacją

Autor: Alina Nowińska,

Kategorie: Branża, zawód i edukacja, Dostęp do publikacji, Własność intelektualna

Tagi: , , , , ,

Możliwość komentowania Prawo autorskie na jednolitym wspólnym europejskim rynku cyfrowym : wpływ na zawody związane z informacją i dokumentacją została wyłączona

Za jeden z celów Unii Europejskiej uznaje się utworzenie jednolitego, wspólnego rynku, mającego poprawić dostęp do towarów i usług cyfrowych, stworzyć jednakowe warunki do konkurencji oraz zmaksymalizować potencjał ekonomiczny Europy. Osiągnięcie tego celu ma ułatwić m.in. ujednolicenie prawa autorskiego (PA). 14 września 2016 r. opublikowano projekt odpowiedniej dyrektywy – 2016/0280 (COD), nawiązujący do dyrektyw 96/9/WE, 2001/29/WE, 2006/115/WE, 2009/24/WE, 2012/28/UE i 2014/26/UE. Zakładając, że problematyka PA jest kluczowa dla pracowników sektorów związanych z informacją i dokumentacją, autorka krótko omawia proponowane w tym projekcie dyrektywy wyjątki od ogólnych reguł PA ustanowionych w ww. dokumentach, których celem jest zapewnienie równowagi między prawami i interesami właścicieli praw a interesami użytkowników. Porównuje także sytuacje prawną we Francji w tym zakresie.

Omawiane regulacje dotyczą:

1) eksploracji tekstów i danych. Wyjątek zapewnia ośrodkom naukowym możliwość swobodnego, nieodpłatnego dostępu do zasobów objętych prawem autorskim, w szczególności do baz danych, do celów wielkoskalowej statystycznej i semantycznej analizy danych (ang. text mining). Autorka zaznacza, że obecnie warunki korzystania z tego wyjątku są inne we Francji niż proponowane w dyrektywie UE i konieczne jest ich uzgodnienie;

2) korzystania z materiałów chronionych PA w celach niekomercyjnego nauczania (wyjątek edukacyjny) . Ma obejmować wszystkie poziomy edukacji, przy czym korzystać z dostępu do materiałów chronionych można w placówce lub przez sieć wewnętrzną. Dyrektywa przewiduje różne sposoby wdrażania tego zalecenia, np. pod pewnymi warunkami zezwala poszczególnym państwom na korzystanie w szkolnictwie z licencji krajowych, na ustalenie kategorii dzieł z jakich wolno korzystać itp.;

3) celów związanych z archiwizacją i zachowaniem narodowego dziedzictwa kultury. Przewiduje się możliwość kopiowania dzieła niedostępnego w handlu przez instytucje odpowiedzialne za zachowanie dziedzictwa kultury w przypadku zniszczenia oryginału, utraty lub braku przydatności technicznej. Mechanizmy licencyjne i wypłaty rekompensat właścicielom praw zależą od decyzji państw, muszą być jednak przejrzyste i ustalone w ramach konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Wyjątek zgodny jest z prawem francuskim;

4) książek niedostępnych w handlu. Chodzi o korzystanie przez instytucje kultury, na zasadzie mechanizmów licencjonowania, z pozycji o wyczerpanym nakłądzie, wydanych przed 1.01.2001 r. Autorka artykułu wskazuje na przykład francuskiego rozwiązania – przy bibliotece narodowej w 2013 r. utworzono komórkę ReLIRE, zajmującą się udzielaniem licencji. Prowadzi ona uzupełniany co roku, publicznie dostępny, rejestr tytułów dzieł wyczerpanych. Autor każdego tytułu może zabronić kopiowania swego dzieła lub usunąć je z wykazu. W omawianej dyrektywie postuluje się tworzenie rejestrów dzieł wyczerpanych na poziomie europejskim.

Dyrektywa stawia też problem praw pokrewnych do praw autorskich. Nie chodzi o kolejny wyjątek od PA , ale odwrotnie – pobieranie opłat przez wydawców prasy od właścicieli wyszukiwarek typu Google News i innych agregatorów, za zwielokrotnienie i upublicznienie publikacji prasowych (gazety codzienne, tygodniki itp. oraz internetowe serwisy informacyjne). Zdaniem autorki, ta ostatnia propozycja budzi najwięcej kontrowersji, jako dodatkowe i niezbyt uzasadnione obciążenie dla dostawców informacji i użytkowników.

Praktyka Hiszpanii i Niemiec wskazuje, że wydawcy chcą niekiedy ograniczać lub wykorzystywać finansowo nawet użycie kilkuwyrazowego cytatu z treści chronionej prawem autorskim, co prowadzi do swoistego „podatku od linków” ograniczającego swobodę obiegu informacji. Gdyby propozycja weszła w życie, zmieniłyby się zasady pozyskiwania licencji, co istotnie wpłynęłoby na pracę sektora informacji i dokumentacji. W zakończeniu artykułu wzmiankuje się, że w projekcie dyrektywy pominięto szereg istotnych kwestii m.in. stosunku do Panoramy (prawa autorskiego autorów zdjęć ulic i zabytków) i UGC (User Generated Content), czyli treści wytwarzanych i udostępnianych publicznie przez użytkowników końcowych.

Komentarze wyłączone.