Biblioteka Narodowa używa na swojej stronie plików cookies. Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na ich użycie. [zamknij]

Podążanie za zmieniającymi się potrzebami użytkowników bibliotek

Autor: Grażyna Jaroszewicz,

Kategorie: Wykorzystanie informacji i socjologia informacji, Biblioteki jako kolekcje, Badania użytkowników, Kategorie użytkowników

Tagi: , , , , ,

Możliwość komentowania Podążanie za zmieniającymi się potrzebami użytkowników bibliotek została wyłączona

W artykule przedstawiono doświadczenia bibliotek River Campus Uniwersytetu w Rochester (UR) (USA) związane z ich dostosowywaniem się do potrzeb użytkowników. Omówiono metodę badawczą (Rochester method), która pozwoliła na lepsze dopasowanie usług, zbiorów, wyposażenia oraz formy prezentacji i funkcjonowania biblioteki w przestrzeni cyfrowej do potrzeb studentów i wykładowców uczelni. W „metodzie Rochester” wykorzystano elementy stosowane w badaniach antropologicznych i etnograficznych. Pomysł opracowania techniki badania potrzeb użytkowników pojawił się w 2001 r. Autorka artykułu, Susan Gibbons, uczestniczy w tym projekcie od ośmiu lat. W zespole badawczym pracuje także antropolog, dr Nancy Fried Foster.

W „metodzie Rochester” stosuje się cykl badawczy złożony z pięciu etapów: Pytanie (Qestion), Metody (Methods), Zbieranie danych (Data gathering), Wyniki (Findings), Zmiana (Change). Działanie tego cyklu zaprezentowano na konkretnych przykładach badań na uniwersytecie w Rochester.

W początkowej fazie projektu badano zwyczaje wykładowców związane z ich pracą na uczelni, próbując wyjaśnić powody stosunkowo małego wykorzystania instytucjonalnych repozytoriów. Na kolejnych etapach realizacji projektu skupiono się analizie zachowań informacyjnych studentów programów 1. I 2. stopnia, w tym związanych z nauką nawyków i sposobów przygotowywania prac semestralnych oraz metod wyszukiwania informacji. Raporty z poszczególnych etapów prac były prezentowane na łamach czasopism fachowych (ich adresy bibliograficzne podano na końcu artykułu).

W latach 2004-2006 badano grupę studentów z programów licencjackich, stawiając pytanie: jakie działania podejmują, gdy mają za zadanie przygotowanie pracy badawczej. Dane, zebrane z wywiadów i rysowanych przez studentów diagramów, ujawniły ciekawe zachowania – okazało się, że część badanych nadal korzysta z pomocy rodziców. Postanowiono zatem wykorzystać relację dziecko-rodzic do wypromowania usług bibliotecznych. Zrezygnowano ze szkoleń bibliotecznych dla nowych studentów, uznając, że przytłoczeni innymi sprawami w pierwszych dniach pobytu na campusie, nie są w stanie efektywnie skorzystać z przekazywanych im wówczas informacji o zasobach i usługach bibliotecznych. Zamiast tego zorganizowano śniadanie dla rodziców i to im przedstawiono możliwości uzyskania przez studentów pomocy i wparcia ze strony bibliotek, przyjmując, że w odpowiednim momencie podzielą się oni tymi informacjami ze swoimi dziećmi.

Kolejne pytanie, które postawił sobie zespół badawczy w ramach projektu prowadzonego w latach 2004-2006, to: jak się studiuje badanym na pierwszych latach na UR? Szukając na nie odpowiedzi, wykorzystano różne techniki, między innymi obserwacje i dzienniki akademickie. Studentów proszono także o zrobienie zdjęć, między innymi miejsc w bibliotece, w których czują się zagubieni, ulubionych miejsc do nauki, a także o sfotografowanie noszonych ze sobą przedmiotów oraz komputerów, na których pracują. Te ostatnie pokazały, że większość studentów ma w swoich pokojach laptopy, a nie komputery stacjonarne. Z kolei na fotografiach zabieranych ze sobą przedmiotów nie było laptopów. To skłoniło zespół badawczy do zastanowienia się, co należy zrobić, żeby biblioteki stały się przestrzenią „przyjazną laptopom” (laptop-friendly). Wykorzystując remont jednej z bibliotek (Gleason Library) rozbudowano system instalacji elektrycznej i dokonano licznych zmian, które umożliwiły swobodne korzystanie z prywatnych komputerów przenośnych (gęsta sieć gniazdek, bezprzewodowy Internet, możliwość bezprzewodowego drukowania, stoliki itp.). Podobne udogodnienia pojawiły się także w innych budynkach bibliotecznych, co spowodowało, że studenci bardzo szybko zaczęli przynosić do bibliotek własny sprzęt.

Trzecim opisanym w artykule przykładem zastosowania „metody Rochester” było badanie (w latach 2007-2009) studentów programów magisterskich i doktorskich podczas przygotowywania przez nich prac dyplomowych i dysertacji. Okazało się, że studenci nauk humanistycznych, w przeciwieństwie do dysponujących laboratoriami i biurami studentów nauk ścisłych i przyrodniczych, nie mają na campusie wydzielonych miejsc, w których mogliby się odizolować. Zespół badawczy doszedł do wniosku, że biblioteki mogłyby wesprzeć badanych, przygotowując dla nich miejsca do pracy. Zapytano studentów, jaki rodzaj przestrzeni i jak wyposażonej, spełniałby ich oczekiwania. Następnie, dzięki fundatorom, wyremontowano i przygotowano takie miejsca.

Autorka artykułu podkreśla znaczenie dostosowywania się bibliotek uczelnianych do potrzeb macierzystych instytucji. Biblioteki powinny się coraz bardziej różnicować, a nie upodabniać do siebie. We współczesnych instytucjach akademickich, w czasach szybkiego rozwoju technologii bibliotekarze nie mogą dłużej polegać na swoich anachronicznych doświadczeniach odnoszących się do usług bibliotecznych.Przykład bibliotek uniwersytetu w Rochester pokazuje, że przedsięwzięcia prowadzące do większego zrozumienia i docenienia potrzeb użytkowników nie są bardzo trudne ani kosztowne, a mają ogromny wpływ na sukces tych instytucji. „Metoda Rochester”, choć opracowana lokalnie, może być (i jest) stosowana w innych bibliotekach zainteresowanych badaniem potrzeb użytkowników.

Komentarze wyłączone.