Babin

Czytniki e-książek i tablety zaczynają być wykorzystywane w amerykańskich szkołach jako narzędzie edukacyjne, a pilotażowe programy ich włączania w proces nauczania inicjowane są zazwyczaj przez bibliotekarzy. W artykule przedstawiono zalety i ograniczenia tych urządzeń oraz przydatne do wykorzystania na zajęciach aplikacje, zreferowano też doświadczenia bibliotek kilku szkół podstawowych w Stanach Zjednoczonych związane z zakupem i wypożyczaniem Amazon Kindle, w celu promocji czytelnictwa wśród uczniów. Urządzenia te zyskują zazwyczaj natychmiastową akceptację dzieci — biblioteki, wypożyczające z powodów ograniczeń finansowych jedynie niewielką liczbę czytników, muszą prowadzić listy oczekujących; prowadzą też listy książek, które uczniowie chcieliby przeczytać w wersji elektronicznej — jeśli pozycje te są dostępne w formacie na Kindle, biblioteka dokonuje ich zakupu. Jednym z powodów popularności czytników wśród uczniów, poza oczywistą atrakcją, którą jest korzystanie z nowinek technologicznych, okazuje się prywatność, jaką zapewniają Kindle — użytkownicy mogą dzięki nim ukrywać przed rówieśnikami listy swoich lektur, co w przypadku wypożyczania tradycyjnych książek nie jest takie łatwe. Atrakcyjna dla użytkowników jest też pojemność tych urządzeń, czyli możliwość korzystania z kilkudziesięciu tytułów na jednym małym czytniku, dzięki czemu podejmują się lektury nawet dużych objętościowo (czego nie widzą) książek, po które, ze względu na ich rozmiar, nie chcieliby sięgnąć w formie tradycyjnej. Wg autorki i cytowanych przez nią bibliotekarzy, elektroniczne narzędzia zachęcają młodzież do czytania, trudno jednak na razie określić, na ile ta chęć okaże się trwała i czy nie przeminie wraz z modą na te gadżety. Warto więc uważnie obserwować wpływ Kindle i iPadów na proces uczenia się oraz to, czy jest on większy, niż w przypadku wykorzystania stacjonarnych urządzeń.