VAT a rynek wydawniczy w Czechach
,Kategorie: Zagadnienia wydawnicze i prawne, Księgarstwo
Tagi: Czechy, książki, księgarstwo, polityka informacyjna, zagadnienia wydawnicze
W Czechach szykują się dwie podwyżki VAT na książki – z 10 do 14% w 2012 r., następnie do 17,5% w 2013 r. Mogą mieć katastrofalny, wykraczający poza wyobraźnię polityków, wpływ na rynek wydawniczy.
Nie chodzi tu o kolejny, niepotrzebnie dziś roztrząsany, wzrost cen książek, gdyż czytelnik nie będzie skłonny ich kupować powyżej pewnej granicy. Jest mu przy tym obojętne, ile z końcowej ceny przypadnie państwu, a ile poszczególnym podmiotom, uczestniczącym w produkcji i dystrybucji wydawnictw. Nie pozostanie im nic innego, jak pogodzić się z obniżeniem udziału w zyskach oraz zwiększeniem minimalnego opłacalnego nakładu (przy podwyżce VAT o 7,5% może wzrosnąć o 300-400 egz.). To jednak spowoduje dalsze zmniejszenie produkcji wydawniczej, zwłaszcza podręczników, literatury fachowej i częściowo też dziecięcej. Zmniejszy się również sieć księgarń oraz sprzedaż książek, zniknie też ok. 2-3 tys. miejsc pracy. W świetle tego należy wątpić, czy podnoszenie stawki VAT zapewni zwiększenie wpływów z podatków, może być wręcz odwrotnie. Na pewno jednak będzie się nadal obniżal poziom piśmienności i kompetencji informacyjnych obywateli. Czescy księgarze i wydawcy, powołując się na trendy europejskie oraz wyniki własnych analiz, pokazują te zagrożenia i twierdzą, że protestując przeciw kolejnym podwyżkom VAT domagają się tylko rozwiązań, przystających do większości krajów europejskich. Pomysły „rekompensaty“ podwyżki VAT poprzez dotowanie „dobrych“ tytułów lub zakupów bibliotek nie wydają się szczęśliwe, gdyż prowadzą do uznaniowych decyzji i korupcji. Zaciemnią też obraz rynku wydawniczego, w którym biblioteki staną się mało przewidywalnym uczestnikiem (nie wiadomo, na jakie tytuły otrzymane przez nich dodatkowe środki zostałyby wydane).
Warto zauważyć, że niefortunność tej decyzji potwierdzają także prowadzone przez Jiří’ego Trávníčka badania stosunku Czechów do książki. Czytelnictwo w Czechach znajduje się wprawdzie na poziomie, którego możemy im tylko pozazdrościć, ale i nasi oczytani sąsiedzi mają swoje problemy, a dotyczą one nie czego innego tylko właśnie kupowania książek. Zważywszy, że procent nabywców książek w Czechach w ciągu ostatnich trzech lat spadł o 25 punktów procentowych (z 71 do 46%), można powiedzieć, że tendencja przedstawia się co najmniej niepokojąco. W tej sytuacji podwyższanie podatku vat na książki, już wyjściowo przecież wysokiego, wydaje się pomysłem wyjątkowo nieprzemyślanym. To, że musi on spowodować zarówno podwyżkę cen, jak i dodatkowe problemy na rynku wydawniczym, nie ulega wątpliwości. Kłopoty, jakie przeżywa nasz rynek w związku z wprowadzeniem vat, są tego dobrym acz nieprzyjemnym dowodem. Cóż, możemy tylko trzymać kciuki, aby czeska miłość do książek przetrwała także tę katastrofę.
Pingback: Tendencje wydawnicze oraz polityka cenowa wobec druków zwartych w Czechach w 2011 r. | Babin