Biblioteka Narodowa używa na swojej stronie plików cookies. Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na ich użycie. [zamknij]

Piractwo prac naukowych w Ameryce Łacińskiej: analiza statystyk wykorzystania Sci-Hub

Autor: Małgorzata Waleszko,

Kategorie: Źródła informacji, Dostęp do publikacji, Własność intelektualna, Wydawcy

Tagi: , , , , , , , , ,

Możliwość komentowania Piractwo prac naukowych w Ameryce Łacińskiej: analiza statystyk wykorzystania Sci-Hub została wyłączona

Strona Sci-Hub została założona w 2011 r. przez pochodzącą z Kazachstanu programistkę i specjalistkę neurotechnologii Alexandrę Elbakyan by „usunąć wszystkie bariery na drodze nauki”. Inicjatywa ta miała być formą nieposłuszeństwa obywatelskiego i wyrazem protestu przeciw absurdalnie wysokim kosztom dostępu do publikacji naukowych, uniemożliwiającym naukowcom z uboższych regionów świata prowadzenie badań, oraz przeciw coraz większym ograniczeniom związanym z ochroną praw własności intelektualnej. Obecnie jest to największa w historii wyszukiwarka online, pozwalająca na obchodzenie opłat nakładanych przez przemysł wydawniczy i zapewniająca tysiącom użytkowników dziennie możliwość darmowego, bezpośredniego pobierania ponad 58 mln pirackich kopii prac naukowych komercyjnych wydawców – do ściągnięcia dokumentów (artykułów, rozdziałów książek, monografii, materiałów konferencyjnych) potrzebne są tylko dane takie jak tytuł, identyfikator dokumentu elektronicznego – DOI, identyfikator PubMed lub adres sieciowy (URL).

W 2015 r., po przegranym pozwie o naruszenie prawa autorskiego złożonym w Stanach Zjednoczonych przez firmę Elsevier, platforma SciHub straciła swój oryginalny adres, jednak nadal jest dostępna online w wielu krajach pod innymi nazwami domen i z zabezpieczeniami utrudniającymi jej likwidację. Proces nie przyniósł wydawcy pożądanych efektów (mało prawdopodobne by koncern zdołał wyegzekwować od A. Elbakyan odszkodowanie, jako ze nie ma ona amerykańskiego obywatelstwa), zapewnił natomiast Sci-Hub bezpłatną reklamę na całym świecie oraz poparcie m.in. Electronic Frontier Foundation i organizacji broniących praw człowieka, doprowadził też do bojkotu wydawnictwa przez naukowców w wielu regionach globu. W artykule omówiono specyfikę tej strony i zasady jej funkcjonowania, jej (w dużej mierze pozytywny) odbiór w środowisku naukowym oraz debaty dotyczące ocen oddziaływania takich projektów, przedstawiono też argumenty krytyczne wobec postrzegania Sci-Hub jako elementu ruchu Open Access (OA).

W głównej części tekstu przybliżono wyniki badania poświęconego analizie wykorzystania Sci-Hub w krajach Ameryki Łacińskiej (autorzy odwołują się w nim do danych z sondażu J. Bohannona z 2016 r., opublikowanego w czasopiśmie Science i mającego na celu ustalenie charakterystyki użytkowników tej strony i materiałów pobieranych z niej na całym świecie, zawężając eksplorację do państw Iberoameryki). W analizowanym zbiorze znajdowały się trzy zestawy danych (logi z serwera Sci-Hub od sierpnia 2015 do lutego 2016, z 28 milionami zapytań o pobranie (w tym ponad 3,5 mln z Ameryki Łacińskiej), dokumenty IPython Notebook pomocne przy przetwarzaniu danych i tabela nazw wydawców z odpowiadającymi im prefiksami DOI pobranymi ze strony CrossRef). Ustalono, że w badanym okresie najwięcej dokumentów (ponad milion) pozyskano z Brazylii (29,09% łącznej liczby pobrań),a dalszej kolejności z: Meksyku (14,3%), Chile (12,12%), Kolumbii (11,81%), Argentyny (11,7%), Peru (10,63), Ekwadoru (3,85%) i Wenezueli (3%). Liczby te nie były tak wysokie jak się spodziewano (łącznie stanowiły ok. 12,5% wszystkich pobrań na świecie, w porównaniu z 1/5 zapytań przypadających na Stany Zjednoczone a 1/4 – na najbogatsze kraje zrzeszone w OECD i mające najlepszy dostęp do czasopism naukowych), co może wskazywać, że korzystanie ze Sci-Hub jest nie tylko kwestią potrzeby (brak środków na zakup drogich opracowań) lecz także wygody bądź przekonań. Największą popularnością użytkowników tej strony cieszyły się publikacje wydawnictw Elsevier (ponad 38%), Springer (11,8%) i Wiley Balckwell (10,10%), artykuł zawiera też dokładne statystyki dotyczące najczęściej wykorzystywanych tytułów, artykułów i dziedzin nauki, których dotyczą (w ostatnim rankingu dominują nauki medyczne).

Wg autorów, Sci-Hub stanowi zagrożenie nie tylko dla wydawców, lecz także dla ruchu OA, który promuje otwartość nauki u jej źródeł, a nie całkowitą destrukcję jej prawnie chronionych elementów, wskazują też, że inicjatywa ta może być wykorzystywana przez wydawców do dyskredytowania ruchu OA przez utożsamianie go z nielegalnym dostępem. W podsumowaniu przedstawiają rekomendacje dla środowisk bibliotekarzy, naukowców, uczelni wyższych i władz lokalnych, dotyczące alternatywnych, legalnych metod bezpłatnego pozyskiwania publikacji naukowych i przeciwstawiania się ograniczeniom blokującym postęp nauki, m.in. przez prowadzenie działań edukacyjnych na temat zasobów w wolnym dostępie i różnic między OA a inicjatywami typu Sci-Hub czy Library Genesis oraz wzmocnienie wsparcia na poziomie instytucjonalnym, krajowym i regionalnym dla polityki OA.

 

Komentarze wyłączone.