Biblioteka Narodowa używa na swojej stronie plików cookies. Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na ich użycie. [zamknij]

Dublin Core a MARC: rzecz o żywotności standardów

Autor: Małgorzata Waleszko,

Kategorie: Wykorzystanie informacji i socjologia informacji, Opracowanie informacji

Tagi: , , , , , ,

Możliwość komentowania Dublin Core a MARC: rzecz o żywotności standardów została wyłączona

W 2004 r. Jeffrey Beall opublikował w Library Hi Tech News artykuł pt. Dublin Core: an obituary (Dublin Core: wspomnienie pośmiertne) – swój głos w dyskusji na temat przyszłości katalogowania i opisu bibliograficznego, będący reakcją na coraz silniejsze tendencje części środowisk i konsultantów bibliotecznych do rezygnacji z używania formatu MARC i zastąpienia go schematem Dublin Core (DC). Tekst ten miał prezentować zrównoważone spojrzenie na przydatność DC dla bibliotek oraz krytykę akceptowania wszystkich nowinek technologicznych bez ich dokładnej i perspektywicznej analizy.

W 2014 r. autor podtrzymuje swoją argumentację, stwierdzając – zgodnie z tytułem swojego kolejnego artykułu, że DC jest „nadal martwy”, gdyż mimo upływu lat i olbrzymich inwestycji w jego rozwój, nie został powszechnie zaakceptowany, a po wprowadzeniu w 2011 r. standardu znaczników danych strukturalnych schema.org, można go uznać za coraz bardziej przestarzały, przynajmniej w odniesieniu do środowiska sieci. Biblioteki natomiast nadal w szerokim zakresie używają skazywanego od lat na śmierć MARC w swoich bazach danych i narzędziach wyszukiwawczych, tworząc na bieżąco nowe rekordy w tym formacie, a jeden z najgłośniejszych oponentów MARC – Roy Tennant, wieszczący w 2002 r., że „MARC musi umrzeć”, odszedł kilka lat później od tak radykalnego stanowiska i przyjął punkt widzenia włączający ten format w szerszy kontekst standardów metadanych.

Przedstawia następnie efekty swoich wystąpień i publikacji nt. wad wymuszanych na szybko rozwiązań związanych z DC i analizuje motywacje, którymi mogą się kierować się ich lobbyści, zaznaczając potrzebę opracowania kodeksu etyki dla konsultantów technologii bibliotecznych i informacyjnych (wg niego często sztucznie kreują zapotrzebowanie na oferowane przez siebie usługi i manipulują opinią bibliotekarzy). Podkreśla też, że najlepsze zmiany technologiczne to te, które następują stopniowo i w naturalny sposób (podając za przykład sukcesywne wypieranie katalogów kartkowych przez OPAC), bez wymuszania ich przez ruchy społeczne czy przedstawicieli kręgów mogących czerpać zyski z implementacji nowych rozwiązań.

Komentarze wyłączone.